Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dworek w Korzeniowie w ogniu sporu

Krzysztof Czuchra
fot. krzysztof czuchra
Dworek w Korzeniowie jest wyjątkowo piękny. Przetrwał komunistyczną zawieruchę. Ale czy przetrwa bój, który toczy wójt gminy Żyraków z potomkami byłych właścicieli?

Dworek w Korzeniowie miał szczęście i nie podzielił losu innych tego typu obiektów na terenie gminy Żyraków. Dwór w Zasowie jest dziś w ruinie, chociaż przetrwał w dobrym stanie wojnę. Od podobnego losu dwór w Straszęcinie uchronił "Igloopol", który wyremontował niszczejący budynek i przetrwał on szczęśliwie w dobrym stanie do naszych czasów. Dwór w Żyrakowie stoi pusty i zaniedbany, kilkaset metrów od budynku Urzędu Gminy Żyraków, gdzie wójtem jest Marek Rączka. Toczy on spór ze spadkobiercami z Korzeniowa, którzy chcieliby odzyskać swoje dobra.

Wojewoda: oddać dworek spadkobiercom

31 stycznia 2014 roku wojewoda podkarpacki wydał decyzję, na mocy której nakazuje on zwrot dworku Cecylii Szereauc, która jest spadkobierczynią dawnych właścicieli. Wojewoda argumentuje swoją decyzję tym, iż działki, na których znajduje się dworek wraz z zespołem dworsko-parkowym nie podpadały pod ustawę o reformie rolnej i zostały zabrane bezprawnie. Pismo podpisała była już wicewojewoda Alicja Wosik.

Wójt: A kto gminie zapłaci za remonty

Od tej decyzji odwołał się do ministra rolnictwa i rozwoju wsi wójt Marek Rączka. -Nie możemy oddać dworku byłym właścicielom, bo gmina przez szereg lat ponosiła duże koszty związane z remontem i utrzymaniem tego obiektu w dobrym stanie- mówi wójt gminy Żyraków. Chyba że otrzymamy odszkodowanie z tego tytułu. Nie możemy też się zgodzić na jedną z wersji zaproponowaną przez kancelarię reprezentującą spadkobierców, która zakłada, że oddajemy dworek właścicielom, ale gmina ma go dalej utrzymywać na swój koszt.

Adwokat: Ten dworek powinien służyć mieszkańcom

Adwokat Józef Forystek, reprezentujący Cecylię Szereauc, mówi, że byli spadkobiercy chcą porozumienia z gminą. - Kilka lat temu były prowadzone rozmowy z władzami gminy i wydawało się, że wszystko idzie ku dobremu. Pani Cecylia i jej rodzina chcą, aby ten dworek i tereny przyległe w dalszym ciągu służyły tej lokalnej społeczności. Ta rodzina to przykład prawdziwych polskich patriotów. Mieszkają obecnie we Francji, w Montrésor, i nie zamierzają wracać do Polski. Nie są też bezwzględnymi kapitalistami, którzy chcieliby sprzedać z zyskiem swoje dobra. Raczej chcą, aby dworek i otoczenie dalej służyło mieszkańcom Korzeniowa i lokalnej społeczności. Bardzo chcieliby dojść do porozumienia z gminą, ale nie zamierzają niczego gminie płacić, bo przecież ich dobra zostały im zabrane bezprawnie. A gmina użytkowała tę nieruchomość i nawet jeśli dokonywała jakichś remontów, robiła to w złej wierze. Dziś to raczej spadkobiercy będą mogli się domagać od samorządu Żyrakowa odszkodowania za bezprawne użytkowanie ich nieruchomości przez wiele lat. A mogą to być spore kwoty - uważa adwokat Józef Forystek.

Były wójt: nowej władzy brakuje pomysłów

Były wójt gminy Żyraków Krzystof Moskal ubolewa nad takim rozwojem wypadków. - Korzeniów to prawdziwa perła architektury i perełka w gminie Żyraków - mówi Moskal. - A jeśli coś zostało komuś ukradzione, a tak stało się w przypadku dworku w Korzeniowie, to trzeba to zwrócić właścicielom, jeśli są ku temu możliwości. Przecież nikt tego obiektu nie zabierze stąd, dalej pozostaje on na naszym terenie. A obecne władze gminy najwyraźniej i tak nie wiedzą, co zrobić z tym obiektem. Od kilkunastu miesięcy dworek stoi pusty. Wcześniej była w nim szkoła, a gdy wybudowano nową, użytkowało go Stowarzysznie Radość, ale niestety musiało opuścić obiekt. Dworek wciąż jest piękny i urzeka wyglądem, ale gołym okiem widać, że jest niezamieszkany i popada w zaniedbanie - dodaje były wójt.

Przed taką opinią broni się Marek Rączka. - Czasem spotykają się w nim panie z koła gospodyń wiejskich. A Stowarzyszenie Radość, które tam wcześniej przebywało, robiło to niezgodnie z przepisami i dlatego musiało opuścić dworek - mówi.

Na skutek tego całego zamieszania dworek stoi pusty, droga do niego jest dziurawa, a piękny niegdyś staw pozbawiony jest wody. I stan ten może i jest zgodny z przepisami, ale ze zdrowym rozsądkiem już nie ma wiele wspólnego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na debica.naszemiasto.pl Nasze Miasto