Data uroczystości nie jest przypadkowa, ponieważ 3 maja minie 100 lat od śmierci Protazego Wnorowskiego. O godz. 15:00 w kościele św. Franciszka Ksawerego w Krasnymstawie rozpocznie się msza święta w jego intencji, a po niej na cmentarzu parafialnym zostanie oficjalnie poświęcony kamienny pomnik z pamiątkową płytą.
Pieniądze na postawienie obelisku prawie w całości pochodzą ze zbiórki społecznej pod hasłem „Ocalić od zapomnienia”, która odbywała się od czerwca do końca listopada ubiegłego roku. Prowadzili ją uczniowie Szkoły Podstawowej im. Juliusza Słowackiego w Małochwieju Dużym, którzy zbierali pieniądze na dożynkach, wiejskich festynach oraz imprezach szkolnych. Na specjalne konto wpłaty płynęły również od absolwentów szkoły, mieszkających w różnych częściach Polski.
Nowy obelisk stanął na cmentarzu parafialnym w Krasnymstawie, gdzie Protazy Wnorowski został pochowany.
- Ziemnego grobu już nie ma, a ustalenie dawnego miejsca pochówku jest prawie niemożliwe. Wprawdzie w naszej kaplicy jest tablica, poświęcona byłemu kierownikowi, ale bardzo chcieliśmy, by upamiętnić go także w miejscu, gdzie został pochowany, a przy okazji świąt czy rocznicowych uroczystości móc wspomnieć tę zasłużoną postać i zapalić znicze - mówi, przewodniczący społecznego komitetu, autor pomysłu i dyrektor Szkoły Podstawowej w Małochwieju Dużym.
Protazy Wnorowski był kierownikiem tej placówki w latach 1901 – 1924. Prowadził również pierwszy zespół muzyczno-taneczny, działający w Małochwieju i dokształcające kursy wieczorowe dla dorosłych. Młodzież zachęcał do nauki w szkołach rolniczych, dzięki czemu na wsi sukcesywnie zaczęło przybywać wykształconych gospodarzy. W środowisku był autorytetem i wzorem do naśladowania, dlatego część mieszkańców nazywała go „Królem chłopów” – wspomina Andrzej Jasionowski.
Protazy Wnorowski pochodził z miejscowości Skitury w powiecie kalwaryjskim (obecnie na Litwie). Do Małochwieja został zesłany przez władze carskie za działalność niepodległościową. Z frontu I wojny światowej wrócił osłabiony chorobą płuc, dlatego w 1924 roku planował urlop, po którym chciał rehabilitować się w szpitalu i odpoczywać w Zakopanem. 3 maja 1924 roku realizację wszystkich planów przerwała jego niespodziewana śmierć.
Protazy Wnorowski, gdy zmarł, miał 49 lat. W Małochwieju ani w okolicach nie miał rodziny, ale dyrektor Jasionowski od wielu miesięcy szuka, m.in. na Litwie, kontaktu z jego bliskimi. Dotychczasowe próby nie przyniosły rezultatu. Inicjator nowego obelisku ma jednak nowe pomysły, by osiągnąć swój cel.
- Niesamowity sukces tancerzy z Chełma. Aż 22 miejsca na podium
- Mamy nowych burmistrzów w Krasnymstawie i Rejowcu Fabrycznym. Są zmiany w gminach
- Rafał Zwolak: „Razem wygraliśmy Zamość”. W tym mieście dojdzie do zmiany prezydenta
- Państwowa Akademia Nauk Stosowanych w Chełmie podpisała umowę partnerską z PLL LOT
- Mała Japonia w Chełmie. Zachwycająca aleja kwitnącej wiśni w chełmskim parku na Górce
- Wiosenny spacer po chełmskich osiedlach. Zobacz zdjęcia
Oni dostali się do Europarlamentu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?